Zobacz wpisy
Administrator @
(00:10, 16.09.2024)
Uwaga! Powódź w Ludwikowicach Kłodzkich. Nie zbliżaj się do wezbranych rzek. Słuchaj poleceń służb. Na zalanym terenie pij tylko wodę butelkowaną. Zobacz film z drona (autor filmu: Damian Działkowski)
Naturliebhaber @
(15:10, 02.01.2021)
Diese Seite: einfach wunderbar! Hat jemand Problem? Ist etwas auf Deutsch geschrieben oder so... Helfe gerne! Ich bin Adam aus Ludwigsdorf (Ludwikowice Kłodzkie).
Administrator @
(17:18, 11.03.2020)
Witaj Michale. Nie posiadam żadnych dodatkowych informacji o naszej miejscowości prócz tych, które są ogólnie dostępne w internecie. Nie mniej jednak skontaktowałem się z Biblioteką Publiczną w Ludwikowicach Kłodzkich. Z informacji, które uzyskałem wynika, że nie posiadają archiwalnych zdjęć miejscowości i nie dysponują zbiorami kartograficznymi w języku niemieckim. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach.
Michał @
(22:19, 07.03.2020)
Witam, poszukuję informacji na temat nazwy ulicy Kasprowicza w latach niemieckich oraz ewentualnych fotografii z tego rejonu. Serdecznie pozdrawiam.
Rafal @
(23:32, 12.02.2020)
Witam Administratora. Dzięki za odpowiedź. Taką opowieść usłyszałem czy prawdziwą nie wiem, może kiedyś ktoś ją potwierdzi. Pozdrawiam.
Administrator @
(19:36, 12.02.2020)
Witaj Rafale. Osoba mieszkająca nieopodal miejsca, które wskazałeś nigdy nie słyszała o tym lub podobnym wydarzeniu. Ps. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.
Rafał @
(04:11, 03.01.2020)
Witam, czy ktoś kojarzy wydarzenie z lat 70/80 przy budynku Poczty Polskiej (ul. Główna), a mianowicie o światku, który o bardzo wczesnej porze przemieszczał się pieszo do pracy przy ul. Fabrycznej i na wysokości budynku Poczty Polskiej zobaczył latający spodek? Osoba ta nie usłyszała go, podobno została oślepiona intensywnym światłem, podczas ucieczki obróciła się i ujrzała kształt dysku/talerza. Szczęśliwie wróciła do domu i roztrzęsiona opowiedziała o wszystkim rodzicom. Ci udali się we wskazane miejsce i zastali kilkanaście metrów powalonego płotu, w tym jakieś małe drzewko oraz dwa martwe psy właściciela budynku (wypuszczał je tylko na noc, aby pilnowały posesji). Podobno ta historia była bardzo znana jak na owe czasy (ze świadkiem zdarzenia kontaktowały się media). Usłyszałem tę historię od pewnej już nieżyjącej starszej osoby pochodzącej z Ludwikowic Kłodzkich. Kilkukrotnie próbowałem zaczerpnąć informacji w sieci, ale niczego nie znalazłem. Nie pochodzę z tego rejonu i nie mam możliwości pozyskania dodatkowych informacji. Jeśli to prawda a podobno sprawa była głośna jak na owe czasy, to ktoś musi o tym pamiętać. Z niecierpliwością czekam na odpowiedz. Pozdrawiam Rafał. Ps. Bardzo fajna stronka.
Solene Gernert Peycli @
(15:11, 16.02.2018)
Bonjour, je suis Française et je mexcuse de ne pas pouvoir écrire en Polonais. Je cherche des informations sur un ancien maire de Ludwikowice, joseph Gernert. Il dirigeait lusine de verrerie de la ville avant de mourir en 1945. Son petit fils, Franz Gernert est mon grand père, il dû partir combattre à 17 ans mais a lui aussi vécu et travaillé dans cette usine. Jessaie de retracer lhistoire de ma famille qui semble très mystérieuse. Auriez vous des informations au sujet de lhistoire des Gernert? Lusine de verrerie existe t-elle encore? Merci