Wieża widokowa na Górze Włodzickiej
W 1925 r. wśród lokalnej społeczności rodzi się idea budowy wieży widokowej na Górze Włodzickiej (niem. Spitzberg). Inicjatorem jest miejscowy aptekarz August Roderfeld. Pobudzenie różnych inwestycji to efekt wzrostu popularności turystyki, w której niebagatelny udział miała kolej. Obsługa ruchu turystycznego staje się prędko jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki w regionach, które skomunikowała kolej.
Przez Świerki przebiega linia kolejowa Wałbrzych – Kłodzko. To fragment Śląskiej Kolei Górskiej, będącej też częścią projektu połączenia krótszą drogą Berlina i Wiednia. Każdy, kto jechał tą trasą wie, że trudno jest pozostać obojętnym na górskie widoki oglądane przez okno wagonu. Dodajmy tunele oraz wysokie wiadukty i już możemy sobie wyobrazić zamożnego turystę, który jadąc pociągiem, odkrywa uroki Sudetów Środkowych. Przypomnijmy, dzisiaj to lokalna linia kolejowa, ale ówcześnie to realizowana główna magistrala mająca początek w Berlinie.
Jednak to przemysł był ważnym celem budowy wspomnianej kolei. Inwestycja miała zaktywizować podupadłe gospodarczo, zasobne w surowce mineralne tereny Przedgórza Sudeckiego oraz umożliwić tam rozwój przemysłu. I tak oto wracamy na Górę Włodzicką, na której zboczach funkcjonował kamieniołom. W jego sąsiedztwie pojawił się bufet nastawiony na pracowników kopalni. Oferował posiłki oraz ciepłe wnętrze. Takie pracownicze udogodnienie było też na rękę turystom. Świetne widoki ze szczytu, który praktycznie nie był porośnięty lasem jak dzisiaj, stopniowo przyciągają kolejnych zainteresowanych. Bufet powiększa się, zyskuje miejsca noclegowe i staje się Spitzbergbaude. Schronisko posiadało przestronną, prostokątną salę jadalną z pianinem oraz stolikami i krzesłami przed budynkiem. Schronisko zostało zlokalizowane przy krawędzi skarpy na otwartym terenie. Poza rozbudową właściciel schroniska Alfons Weiss wsparł budowę wieży, przekazując 100 m2 terenu na szczycie góry. Obecnie schronisko to zarysy ruiny budynku w ciemnym lesie.
Budowę wieży widokowej rozpoczęto w sierpniu, a uroczystość otwarcia odbyła się już 16 października 1927 r. w obecności starosty Emila Schuberta1 – inwestycja była finansowana z funduszy ówczesnego powiatu noworudzkiego. Projekt wykonał architekt Gerhard Ferche, wieżę wybudowała firma Baugeschaft W.Henke u. Co. z Nowej Rudy. Budulcem był miejscowy melafir w postaci pustaków wypełnionych żwirem. Materiał okazał się kiepski i w 1934 r. wieżę remontowano. Wysokość budowli to 14,6 m, na szczyt wiodło 50 krętych, betonowych schodów, pod szczytowym zadaszeniem umieszczono malowidło z panoramą widoczną z wieży. U podstawy wieży stworzono zadaszone schronienie na planie kwadratu. Tu też uruchamiano bufet. Ponieważ w dniu inauguracji była fatalna pogoda, odwołano pokaz ogni i schroniono się pod dachem schroniska. Wystąpił za to chór męski z Ludwikowic Kłodzkich. Wieczorem w gospodzie w Świerkach obył się bal. W 1935 r. wieża otrzymała imię prezydenta Niemiec marszałka Paula von Hindenburga oraz była miejscem zlotu gwiaździstego GGV. W 1940 r. zamontowano piorunochron. Od tego czasu powoli niszczała, aż ostatecznie sięgnęła stanu całkowitej bezużyteczności. Już w latach 50. wchodzenie było niebezpieczne choć możliwe.
Nic zatem dziwnego, że na potrzeby ruchu turystycznego na pograniczu polski-czeskim podjęto decyzję o odbudowie wieży na Górze Włodzickiej. Prace wykonano w ramach projektu „Polsko-czeskiego Szlaku Grzbietowego – część wschodnia”.
Odbudowana wieża, podobnie jak jej pierwowzór, ma ona wysokość całkowitą 14,6 metra, a na platformę widokową prowadzi 50 schodów. Do wieży można dojść trzema szlakami turystycznymi: czerwonym od wsi Świerki, zielonym od stacji kolejowej Świerki Dolne i niebieskim z Ludwikowic Kłodzkich, obiekt został odbudowany na wzór oryginalnej przy użyciu podobnych materiałów.
Wieża stanowi przedłużenie łańcucha wież widokowych ciągnącego się od Gór Orlickich, Bystrzyckich, aż do Gór Sowich.
Żródło:
www.fanka.pl