Zobacz wpisy

Witam. Stronka ok, choć można by tu coś jeszcze dodać, ale to takie czepianie się! Mogę powiedzieć, że w Ludwikowicach spędzałem każde wakacje do 1997 roku. Piękne wspomnienia! Dziadek mieszkał w domku przy ul. Głównej (domek z kolumienką oraz figurką w ogrodzie). Mam to szczęście, że często w drodze do pracy przejeżdżam przez Ludwikowice Kłodzkie i że mam tam jeszcze rodzinę, którą mogę odwiedzać. Pozdrawiam ich.

Witam. Fajna strona o Ludwikowicach. Byliśmy tam parę razy na weekend. Pozdrawiam.

Witaj Marcinie. Obecnie nie planujemy wprowadzenia adnotacji do publikowanych zdjęć. Jednakże w najbliższym czasie zostanie wprowadzona możliwość samodzielnego lokalizowania obiektów poprzez odczytanie współrzędnych geograficznych fotografii. Pozdrawiamy.

Witam serdecznie. Dzisiaj miałem przejażdżkę motorem przez Ludwikowice Kłodzkie i przyznam, że była to podróż w czasie. Chociaż mieszkam niedaleko to nie wiedziałem, że w pobliżu jest takie miejsce, w którym mogło by się wydawać jakby czas zatrzymał się w miejscu. Wspaniałe urokliwe miejsce. Mam gorącą prośbę do administratora o krótkie opisy niektórych zdjęć. Pomogło by to w identyfikacji obiektów, co jest bardzo przydatne dla pasjonatów takich miejsc i ciekawostek. Widziałem również kilka budowli i ruin których nie ma na zdjęciach. Czy one nie leżą do Ludwikowic? Super strona. Pozdrawiam.

Witam. Interesuje się historią dwóch obiektów w okolicy. Są to Willa Konrada i stary młyn Alte Pohl Mühle w Ludwikowicach - obecnie Agroturystyka Stary Młyn. Proszę o kontakt i pozdrawiam. P.S. Super strona!

This is a wonderful site. My great-grandfather was born in Ludwikowice Klodzkie in 1858. He came to America in 1872. He left a truly beautiful area when he left your town. Thank you for providing some insight into my Familys birthplace!

Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Ludwikowic. Jestem co prawda mieszkańcem Głogowa ale mój zawód (byłem saperem) spowodował, że w 1995 roku rozminowywałem zbocze Góry Włodyko pomiędzy Ludwikowicami a Jugowem. Pracę robiłem prawie trzy tygodnie i wyjąłem ponad 10 tys. różnych poniemieckich śmieci (pociski i naboje artyleryjskie, granaty moździerzowe i ręczne, pociski plot i naboje karabinowe). Rozminowanie robiłem przy drodze betonowej na górę pomiędzy podwójnym fortem i pierwszą wartownią. Po drugiej stronie betonki podobno był cmentarz pomordowanych niewolników z fabryki amunicji (tu chyba ten pomnik z jednego ze zdjęć). Szkoda, że brak jest zdjęcia tego podwójnego fortu. Z pozdrowieniami Tata Major.

Hello. Widziałem wiele podobnych stron na ten temat ale tą z całą pewnością mogę polecić. Jest tu wiele przydatnych informacji, strona dobrze się prezentuje. Ogólnie przyjemnie spędzony czas. Pozdrawiam.